Prolog

Tą historię, którą Ci opowiem jest oparta na mojej wyobraźni. Została wymyślona w pokoju nr 6 w części B w internacie Prywatnego Żeńskiego Liceum Ogólnokształcącego Sióstr Urszulanek we Wrocławiu. Dziś to liceum jest publiczne i koedukacyjne.

Historia ta ma swe początki w krainie Ciriath, do której można wejść tylko poprzez popłynięcie granatową łódką z pewnej miejscowości o nazwie Gweedore (Gaoth Dobhair). Znajdująca się tam rzeka Clady prowadzi swym nurtem do wyspy Inishsirrer poprzez wyspy Gola i Inishmeane, które są na otwartych wodach Irlandii-Clady wypływa na Ocean Północno-Atlantycki. Na maleńkim skrawku wyspy Inishsirrer, po lewo od granicy wyspy Tory znajduje się plaża. Tam o północy czasu irlandzkiego, gdy księżyc świeci najjaśniej, zobaczysz białe wyglądające jak nowe drzwi-one zaprowadzą Cię do Ciriath. Śpiesz się-te drzwi znajdują się sto metrów na wprost od krawędzi łódki, spoczywającej na brzegu oceanu. Można je zobaczyć tylko przez kolejne trzydzieści minut. Później pod wpływem ciemnej chmury, przykrywającej księżyc znikają. Te drzwi pojawiają się tylko latem-od 23 czerwca do 31 sierpnia. Ten, kto był godzien wejść do środka i poznać krainę, rodzinę królewską oraz ich poddanych powracał do naszego świata odmieniony z poszerzonymi horyzontami swojego umysłu. Wielu ludzi próbowało opisać to, co zobaczyli na własne oczy, lecz ich powieści były mało ciekawe jak na współczesną modę książkową. Najczęściej na półkach królowały bestsellery znanych i cenionych pisarzy. Ten, kto napisał dzieje królestwa Ciriath był uznany za szaleńca, wariata lub głupka, który żyje nieistniejącą legendą. O mały włos większość tych utalentowanych pisarzy nie skończyło w wariatkowie. Dziś ukrywają się w podziemiach naszego świata. Choć mogę zostać uznana za wariatkę, spróbuję przybliżyć Ci po części ten świat, niedostępny dla wielu ludzi.



Ta historia ma swój początek wiele lat temu. U nas był to rok 1995, lecz w krainie Ciriath był to rok 2020. Dzień- pierwszy czerwiec. W Ciriath panowała gwieździsta noc. Drzewa wiśniowe w stolicy Anar (znajdującej się na zachodniej części krainy) pachniały tak kwiatami drzew, że każdy turysta z innych państw lub miast Ciriath chciał powąchać z bliska to drzewo. Taki zwykły człowiek mógł tyko nadziwić się widokiem drzew wiśni-takie "obwąchiwanie" drzewka groziło karą pieniężną tak potężną, że taki turysta wracał do domu z bardzo lekkim bagażem. Drzewa te były jeszcze piękniejsze od tradycyjnych, które można było znaleźć w Japonii. Ruch w mieście Anar był zazwyczaj spokojny-ludzie od czasu do czasu pojawiali się na ulicach. Dziwne jak na potężną stolicę Ciriath, prawda? Większy ruch uliczny można było zobaczyć nocą, głównie w święta narodowe-Anar słynął najbardziej z życia dziennego. Dzisiaj była to wyjątkowa noc dla wszystkich mieszkańców krainy Ciriath oraz świata Nadmira. Królewska para- Moren i Lira spodziewali się swojego pierworodnego dziecka. Przepowiednia Nadmiry głosi, że w królestwie Ciriath spod rąk pary królewskiej narodzi się dziewczyna, która później stanie się srebrnym wilkiem o niebieskich oczach. To dziecko pokona odwiecznego wroga krain Ciriath, Sofia i Orion-króla krainy wiecznego zła o nazwie Male, przejmie od rodziców tron i przywróci ład oraz harmonię tych krain, walczących ciagle ze sobą o ziemie Ciriath, by przeżyć. Nikt w rodzinie królewskiej nie narodził się jako srebrny wilk o niebieskich oczach. Raz zdarzyło się, że urodziła się srebrna wilczyca, lecz ona miała oczy piwne. Była to matka króla Morena, Ure. Natomiast król Moren urodził się jako czarny wilk. Królowa Lira pochodziła z krainy Sofia z miasta (i stolicy) Dor. Urodziła się jako biała wilczyca. Jej kraina słynęła z inteligentnych i przebiegłych elfów. Bardzo dobrze znali się na każdej sztuce-od muzyki po malarstwo, architekturę i literaturę. Ich militaria była opanowana do perfekcji. Do czasu, kiedy dziesięć lat temu na tą krainę napadł król krainy Male o imieniu Tong. Rodzice Liry patrzyli tylko jak każdy dobry rycerz Sofii umierał w męczarniach, przygotowanych przez Tonga i Kirę-żonę króla Male. Lira, jako młodziutka, piętnastoletnia księżniczka krainy Sofia nie mogła tego znieść i wysłała depeszę z prośbą o pomoc do Ure i Kina- rodziców Morena. Po kilku godzinach posiłki przygotowane przez generała Ciriath przybyły z odsieczą i pomogły w ratowaniu krainy Sofia. Ojciec Liry, Fen, dziękując za pomoc, postanowił zawrzeć wieczną ugodę z Ure i Kinem-w zamian za pomoc w uratowaniu krainy, jego najukochańsza córka Lira będzie przyszłą żoną Morena. Moren miał wtedy 18 lat. Gdy Lira zobaczyła go po raz pierwszy, zakochała się w nim, a on z wzajemnością podzielał jej uczucie. Po trzech latach doszło do oficjalnych zaręczyn, a później zaślubin. Lira z Dor przeniosła się do miasta Anar i do dnia narodzin ich dziecka żyli szczęśliwie. Prawie wszyscy mieszkańcy krainy Sofia podzielali z uśmiechem ten wieczny pakt. Jednak i tam były wyjątki. Pewna grupa społeczeństwa nie tolerowała tego. Chcieli by Sofia była krainą niezależną od nikogo. Niosąc swoje poglądy zbuntowali przeciwko temu połowę społeczeństwa. Teraz w zamian za "porwanie księżniczki Liry" (jak to oni nazywają) żądają połowy ziemi Ciriath- "połowa dla Sofii, połowa dla Orionu". Nieraz król Moren z królową Lirą próbowali uspokoić tych ludzi, pokazując jak są szczęśliwi razem w Ciriath, lecz to ich nie uspokoiło. W międzyczasie na Sofię i Orion spadła bieda. Kraina Ciriath musiała pomagać tym królestwom, by zapewnić im dobre warunki do życia. Jeśli  tej nocy, którą opisuję urodzi się srebrna wilczyca o niebieskich oczach, krainy Sofia i Orion będą uratowane od wiecznej biedy i najazdów króla Tonga i królowej Kiry.
************************************************************************************
(25.07-08.09.2016)

Komentarz do prologu znajdziecie tutaj:  http://kswkomentarze.blogspot.de/2016/09/prolog-mapa-i-opis-swiata-nadmira.html

Na koniec mam do Was pytanie-co sądzicie o prologu? Piszcie w komentarzach.  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Krótko o autorce